Portal podróżniczy etraveler.pl

gwarancja udanych wakacji
Accredited Agent

Etykieta

Etykieta w Wietnamie, czyli o skomplikowanych relacjach międzyludzkich

Fizyczny kontakt często bywa przyczyną niekończących się kulturowych nieporozumień. Choć jest do zaakceptowania by osoby tej samej płci, trzymały się za ręce, to nawet wietnamskie małżeństwa powstrzymują się od okazywania miłości fizycznej w miejscu publicznym. Jedna z kobiet w średnim wieku opowiadała mi historię o tym, jak pewien znajomy Brytyjczyk po wielu latach powrócił do Wietnamu i przywitał ją ciepłym uściskiem. Była tak tym zaskoczona, że nie mogła powrócić do zwykłego kontaktu z nim przez kilka miesięcy.

Reguła „nie dotykaj”, jednak wydaje się nie obowiązywać w przypadku jazdy motocyklem i w ciepłe wieczory, miasta są pełne dziewcząt z ramionami owiniętymi wokół swoich chłopaków, którzy jeżdżą tak wolno, jak to tylko możliwe.

Ubiór jest kolejnym obszarem, pełnym ukrytych znaczeń. Ludzie w Wietnamie są bardzo świadomi swojego wyglądu i będąc na wakacjach, lubią się dobrze ubierać. Dlatego też backpackerzy w poszarpanym odzieniu są dla nich źródłem zadziwienia. Kwestia jak ktoś, kto jest w stanie pozwolić sobie bilet lotniczy z dalekiego kraju, może wyglądać tak żałośnie – pozostaje dla wielu Wietnamczyków tajemnicą. Stare wietnamskie porzekadło mówi „jedz dla siebie, ubieraj się dla innych”, ponieważ obcy są zazwyczaj bardziej ufni i pomocni, jeśli jesteś dobrze ubrany. Podczas gdy minispódniczki i skąpe szorty są coraz bardziej powszechne, zwłaszcza w parnym Ho Chi Minh City, podróżujące kobiety zdobędą prawdopodobnie bardziej szczerze oddanych wietnamskich przyjaciół w strojach mniej wyzywających.

Wietnamczycy szybko oceniają wygląd innych i w rozmowie chętnie dzielą się swoimi spostrzeżeniami, które mogą przybrać formę komplementów, ale też konstruktywnej krytyki. Dla ludzi Zachodu, którzy w obliczu złej fryzury lub rażącego odzienia współrozmówcy wolą milczeć lub zdobyć się na kilka „białych” kłamstw, może się to wydać dziwne. Waga jest kolejnym przykładem delikatnego dla europejczyków tematu, w szczególności dla płci pięknej. W Wietnamie zaś nie jest niczym niezwykłym jeśli znajomi wspomną, że zgubiłaś lub przybrałaś na wadze, posuwając się nawet do oszacowania ile kilogramów ci przybyło.

Tak jak twój wygląd jest dopuszczalnym tematem rozmów, jest nim też twoje życie osobiste. Konfucjański model społeczeństwa skupia się wokół rodziny i związków. Twoja sytuacja rodzinna i wiek jest zatem źródłem natychmiastowego zainteresowania i służy ludziom w ustaleniu w jaki sposób powinni one odnosić się do Ciebie. Gdy ubiegasz się o pracę w Wietnamie na interview może paść pytanie: „czy jest Pan żonaty? Czy ma Pan z dzieci?” Jeśli mnie masz, prawidłowa odpowiedź to: "jeszcze nie". Proste "nie mam żony/dzieci" będzie interpretowane jako "nigdy nie będę miał", co sprawi, że zostaniesz odczytany jako smutny dziwak o skłonnościach antyspołecznych.

Podczas gdy zachodnia kultura jest coraz bardziej nastawiona na hołdowanie młodości ukrywanie wieku, Wietnamczycy nadal mocno podkreślają konfucjańskie wartości kultu przodków oraz szacunek dla starszych i przełożonych. Ludzie tu starają się ustalić swój wiek, tak szybko jak to możliwe, ponieważ decyduje to w jaki sposób powinni się do nas zwracać. Podczas gdy w naszym języku zaimki "ja" i "ty" pozostają niezmienne we wszystkich sytuacjach, to mówiąc po wietnamsku powinniśmy zawsze uważać jak ich używamy w zależności od wieku ludzi, ich płci i statusu.

Po pytaniach o narodowość, wiek i status małżeński często mogą paść kolejne zmierzające do określenia twojej wartości netto. „Ile można zarobić w ciągu miesiąca?” „Ile zapłaciłeś za te buty?” Wielu Wietnamczyków będzie zakłopotanych widząc uniki cudzoziemców w reakcji na te pytania, które w Wietnamie, są całkowicie uzasadnione. Zachodnia koncepcja prywatności często koliduje z wietnamskim poczuciem społeczności. Typowe pozdrowienia takie jak "anh đi đâu?" (Dokąd idziesz?) lub "ăn cơm chưa?" (Czy już jadłeś?) mogą być przez wielu cudzoziemców odebrane jako wścibstwo, podczas gdy w rzeczywistości jest to wietnamski odpowiednik przyjacielskiego "Jak leci?"

Zdziwi nas też fakt, że w Wietnamie, szczególnie na wsi, nikt nie oczekuje słowa "dziękuję". Obecnie w miastach to się zmienia i ludzie łatwiej sobie dziękują, ale jeszcze parę lat temu wyrażenie podziękowania było zbyt formalne, wręcz nieprzyjazne, czy nawet snobistyczne." Nam – Europejczykom wychowanym na „proszę” i „dziękuję”, trudno uwierzyć, że uśmiech może wystarczyć. Prędko zauważymy też, że w wielu miejscach poza lotniskami i urzędami nie obowiązują kolejki. Każdy walczy o swoje. Zatem podróżniku - nie wstydź się, wyjdź na przód i zadawaj pytania!

Opinie (0)

Liczba opinii: 0 |

Średnia ocen: 0.00

Brak opinii, bądź pierwszy!

Twoja opinia

Twoja ocena

Infolinia(22) 487 55 85

Pn.-Pt. 8-19;So-Nd. 9-19

Wyszukiwarka lotów

Osoby podróżujące

Osoby podróżujące